Ciekawostka nie tylko dla palaczy!

Przed laty w czasie bałkańskiej podróży z przyjaciółmi udało nam się odwiedzić Albanię. Z duszą na ramieniu przemierzaliśmy górskie serpentyny, żeby finalnie rozbić namiot na plaży u wybrzeża Adriatyku. Piękne wspomnienia...

Ale do brzegu ?

Właśnie tam, w jednej z knajp zobaczyliśmy tabliczkę o zakazie palenia z napisem: "Pirja e duhanit". Od razu w głowie zaświeciła się lampka i na myśl przyszły opowiadania wspaniałego łemkowskiego humorysty Teodora Kuziaka. Właśnie stamtąd znamy słowo
? дуган [duhan],
które z czasem straciło na popularności, wszak samodzielne skręcanie papierosów nie jest powszechne. Kuziak w swoich opowiadaniach wspomina gazdów, którzy w przerwie od ciężkiej pracy lub snując wciągające opowieści, popalali tytoń z fajki lub papierosa własnej produkcji. Zapas gromadzili w woreczku o nazwie
? дуганчак [duhanczak],
powstałym z wysuszonego świńskiego pęcherza... ?

Etymologia wskazuje język arabski: دخان [du'xaːn] - dym lub tytoń.

A skąd to słowo w języku łemkowskim? Najpewniej od tego, kto Łemkom tytoń sprzedawał ? Zajrzeliśmy do naszych południowych bliższych i dalszych sąsiadów, zobaczcie, co znaleźliśmy:
chorwacki - duhan
węgierski - dohány
serbski - duvan
albański - duhan
bośniacki - duhan

Pozostaje nam gdybać, ale niewątpliwie jest to bardzo stare słowo, które już ucieka z aktywnego słownika Łemków. Bo kto jeszcze pali lub żuje tytoń?

#fajposwomu #файпосвому #łemkowie #lemko #лемкы #językłemkowski #sherlock #tytoń #tobacco #duhan #dohány #duvan #etymologia #دخان #naukajęzyka